...nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść...
Nareszcie mamy wakacje, dwa tygodnie rzekomego "nic nierobienia", a my może rzeczywiście w tym roku z Funnym dużo robić nie będziemy; przez pierwsze dwa tygodnie lipca mnie nie będzie (jadę na obóz), mam nadzieje że pod koniec sierpnia też mnie nie będzie bo chcę pojechać na wieś, czyli odpada kilka kolejnych dni. Za to z Funym będę od połowy lipca (tydzień nad morzem) do połowy sierpnia (2 tygodnie nad morzem). czyli można powiedzieć że to szmat czasu można psa nauczyć wielu sztuczek, wyłapać nowe zachowania itp. oczywiście się z wami zgadzam, ale jak to zrobić bez smaczków??? Można na zabawkę, ale Młody się na nią za bardzo nakręcę więc można ćwiczyć z nim tylko te sztuczki, komendy, które już umie, pochwała w postaci pogłaskania czy przytulania również nie sprawdzi się w nauce niczego nowego bo tutaj znowu pies jest za mało pobudzony i nakręcony na pracę. Smakołyki są idealne do uczenia nowych rzeczy natomiast aktualnie są na naszej czarnej liście, gdyż psiak ma problemy żołądkowe tzn. na suchym lub gotowanym jest ok. natomiast po dostaniu mokrego ma biegunki, wymiotuje i w ogóle jest w złej kondycji, i szczerze wole mu na razie nie dawać smakołyków, przynajmniej dopóki pani weterynarz go nie zdiagnozuję i nie określi co mu właściwie jest. Do tego czasu pozostaje nam dobrze się bawić jeżdżąc na rolkach, biegając, spacerując i bawiąc się różnymi zabawkami :D Mimo wszystkich przeciwności mam nadzieję, że te wakacje będą najlepsze jak do tej pory, w końcu Funy pierwszy raz w życiu będzie nad morzem, do tego dwa razy, co mogłoby być nie tak??? Wszystkim życzymy udanych wakacji, owocnego wolnego, dużo wakacyjnych zakupów, postępów i wycieczek :P
Oj Funny, wracaj do zdrówka, taaakie smaczne smakołyki na Ciebie czekają! Czekam na jakiś post z wyjazdu nad morze :). Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo i wzajemnie życzymy udanych wakacji :D
Usuń