No nie ma co pisać nic się nie dzieje, czasem ciepło, czasem zimno,
a w telewizorze już zaczynają się świąteczne reklamy. Nawiązując do tematu
to w tym roku tak mnie skręca tak mnie ciągnie do zimy i do świąt,
że po prostu mogłabym ten miesiąc przesunąć żeby mieć już święta, zimę i taką
ogólnie świąteczną atmosferę w sklepach, telewizji i w ogóle wszędzie.
Co u nas?? Właściwie to nic się nie dzieje, trochę się z Funym bawimy trochę
spacerujemy. Dzisiaj go puściłam pierwszy raz od dawna i nie uciekał słuchał się,
a ja po prostu w siódmym niebie byłam; już zdążyłam zapomnieć jakie to
wspaniałe uczucie kiedy ty idziesz, a pies koło ciebie luzem, nie zapięty i się słucha.
Ostatnio trochę sztuczkowaliśmy, ćwiczyliśmy wszczególności "a kuku" bo
mały nie za bardzo ją ogarnia (ale to się zmieni).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz