Podsumowanie wakacji!

Jest połowa września, a ja nie mam na nic czasu, nie mam nawet czasu czytać waszych postów a zawsze byłam z nimi na bieżąco, teraz nadrabiam i pisanie o wakacjach i czytanie waszych postów. No to wystarczy przetrwać do grudnia, stycznia, maja i czerwca, jakoś w końcu musi być ale nie przedłużając na wstępie, nie były to może najlepsze nasze wakacje, ale zdecydowanie nie były najgorsze!

-dobrze się bawić
Dużo plażowaliśmy, jechaliśmy kolejką wąskotorową, melex-em, rzucaliśmy się na pieski(tylko Funy) a na niektóre nawet nie :P kamuflowaliśmy się w piasku (znowu Funy, raz tak mnie przestraszył, że myślałam że wrócę do domu bez psa, a on tylko grzecznie szedł przy nodze), trochę rolkowaliśmy i ogólnie dobrze się bawiliśmy!
-nauczyć się czegoś nowego
no, to nam się nie udało, jakoś nie było do tego okazji
-socjal
jeździliśmy kolejką, siedzieliśmy na plaży pełnej ludzi, jechaliśmy pełnym po same brzegi autobusem(wcale nie żartuje i nie przesadzam, kierowca już nie chciał brać ludzi), Funy ładnie siedział w pizzeri, ładnie mijał psy, ten punkt na pewno zaliczamy, było ciekawie
-reakcja na inne psy
to jest temat na osobnego posta, który na pewno się pojawi, jeszcze nie wiem dokładnie kiedy ale mam nadzieje że w przeciągu miesiąca się uwine, natomiast w wakacje nic z tym nie robiliśmy jedynie korygowalam jego zachowanie
-spontaniczny wyjazd
tak myślę ale nie wymyśle, nie było
filmik
coś tam nagrywałam ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, ponieważ program nie chcę nawiązać współpracy :/
dużo chodzenia/jeżdżenia
na wyjazdach było tego sporo, natomiast w domu byliśmy 2 razy na rolkach i tylko tyle bo dopadł mnie leń
Podsumowując może i nasze wakacje nie były zbyt aktywne ale nie nudziliśmy się Funy był pierwszy raz nad morzem, sam wchodził do wody nawet głęboko, starał się nie odrywać łap choć czasem go zalewało i uciekał, potem podejmował kolejną próbę wyłowienia zabawki, czasem sama go wrzuciłam (ale nie polecam bo tą metodę wypróbowałam w tamtym roku i dało pozytywny efek, jednak inne psy mogą się po tym zrazić do wody) na głębszą wode, jechał ciuchią wąskotorową, melexem, autobusem pełnym ludzi, przejechaliśmy razem masę kilosów nad morze i z powrotem, trochę pospacerowaliśmy się i spełniliśmy nasz najważniejszy punkt dobrze się bawiliśmy.

4 komentarze:

  1. Ale super wakacje! Fotki są boskie <3

    daisysportingyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że wakacje się wam udały :D Zrobiliście masę rzeczy i czekamy na bliższe relacje z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne wakacje mieliście, szkoda ja takich nie miałam.. :( Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń